- Nicol, rusz się ! - krzyczałam stojąc w przedpokoju u mojej przyjaciółki
- No już ! ! - usłyszałam w odpowiedzi
- Szybciej, bo czekamy tu wszyscy ! - usłyszałam za sobą głos Chrisa
Po tych słowach usłyszeliśmy kroki po schodach. Nicolet zeszła na dół. Przywitaliśmy się i skierowaliśmy w stronę szkoły. Nie było problemem się spotkać przed domem naszej słodyczy, bo mieszkaliśmy na tym samym osiedlu.
Każde z nas było ubrane w strój galowy. Było zakończenie roku.
- Ludzie rozumiecie, że już za jakieś 2 godziny będziemy wolni ! - powiedział Fabian próbując opanować swoją radość.
- Doba już nie powstrzymuj się bo ci pikawa stanie - zaśmiał się Alex
- Hahahahaha! yea ! -usłyszeliśmy za sobą.
Megan powoli się odwróciła i stała jak osłupiała
- Alex coś ty narobił ! - usłyszałam nagle z jej ust
- Prze prze ..przepraszam ! - wyjąkał chłopak powoli cofając się.
Rozglądałam się dookoła i nie za bardzo wiedziałam co mam zrobić. Zebrałam się w sobie i podeszłam do skaczącego z radość przyjaciela !
- Fabian spokojnie ! - złapałam go za ramie
- Hahaaha - jego odpowiedź nie zawierały nic więcej, ale przestał skakać.
- No już ! Oddychaj i zacznij iść - mówiłam spokojnie
- No ok ! idę . Prawa noga, lewa noga - zaczął powoli stawiać kroki.
Po jakichś 5 minutach wszyscy już szli normalnym krokiem. Gadaliśmy miedzy sobą o planach na wakacje.
Dotarliśmy do szkoły. Stanęliśmy przed wejściem, w holu nikogo nie było i wszędzie panowała cisza.
- Ej ludzie nie to żeby coś ale od 30 min trwa apel - mruknęłam pod nosem spoglądając na zegarek
- CO !? - wrzasnęli chórem
- To - rzuciłam i otworzyłam delikatnie drzwi budynku.
Na paluszkach przemknęliśmy przez Hol i korytarz. Wejście do sali było otwarte. Weszliśmy niepewnym krokiem do środka i pokierowaliśmy się do swojej klasy ( byliśmy w tej samej klasie ).
Apel ciągną się mi w nie skończoność. Gdy usłyszałam głos przewodniczącej : Możecie rozejść się do klas!
Odetchnęłam z ulgą i wykonałam polecenie. Przed salą znalazłam moje dwie wariatki i pomaszerowałyśmy do klas po świadectwa ukończenia roku szkolnego 2011/2012.
- Kochani moi uczniowie, pragnę podziękować wam za ten wspaniały rok szkolny, który tu razem przeżyliśmy- zaczęła przemowa wychowawczyni- jestem z was niezmiernie dumna, że jesteście tak odpowiedzialni, zdolni i wytrwali w nauce. - jej przemowy były po prostu bardzo wyczerpujące i nudzące. Już wolałam jak gadała dyrektorka.- a teraz przejdę do rozdania świadectw.
Dokument dostałam jeszcze w pierwszej piątce uczniów, a dziewczyny tuż za mną. Chłopcy byli kilka osób po nas.
- No wykonaliśmy kawał dobrej roboty - uśmiechnęłam się do przyjaciół.
- Popieram - przytaknęła mi Meg.
Wymieniliśmy się świadectwami, aby zobaczyć oceny. Każde z nas było wzorowe, co nie znaczy, że jesteśmy kujonami, którzy nie maja własnego życia. Takie oceny osiągnęliśmy dzięki wspólnej nauce do każdego sprawdzianu.
Wyszliśmy z terenu szkoły i do naszego osiedla nikt nie odezwał się ani jednym słowem.
- Fabian. masz swoją wolność - zawołaliśmy ja, Megi, Nicol, Chris i Alex
- Taaaaaak !!!!!! Wolność ! - Krzyczał Fabian
My wybuchnęliśmy śmiechem.
- Mam pomysł ! - krzykną Fabian nagle się uspakajając
- Taaa!? - zdziwili się chłopcy.
- No ! Idziemy do domu przebieramy sie i w ogóle i o 14:00 przed skate parkiem ?!
- Geniusz ! - Żuciałam
Love it!: *
OdpowiedzUsuń